wtorek, 1 października 2013

Rozdział 71

Rozdział 71.

Był późny wieczór. Siedziałam na podłodze w pokoju w niedużym hotelu. Wpatrywałam się uporczywie w rysę na ścianie. Gdyby ktoś zapytał mnie jak się czułam, nie umiałabym odpowiedzieć. Nie czułam nic. Ani złości, ani smutku, ani żadnego innego uczucia. Tak jakby wypowiedziane przez Germana słowa wyssały ze mnie wszelkie uczucia. Jedyne co mnie obchodziło, to ta niewielka rysa na żółtej ścianie. Telefon znowu zadzwonił. Od kilku godzin dzwonił niemal bez przerwy. Wcześniej sprawdzałam kto dzwoni. Teraz już nawet z tym dałam sobie spokój. Nie odbierałam, nie dawałam znaku życia. Pewnie wszyscy się martwili. Może myśleli, że pojechałam się upić? Niech się martwią.

Swoją drogą ciekawe, kto zrobił tą rysę na ścianie... Może jakieś nieuważne dziecko? A może zmęczony podróżnik, który nieostrożnie zahaczył walizką o ścianę? 
Sięgnęłam po telefon. Kilkanaście nieodebranych połączeń od Violetty, kilka od Ramalla i mamy oraz siedem od Pabla. Do tego kilkadziesiąt nowych wiadomości. W tym momencie komórka zadzwoniła ponownie. Zamachnęłam się i rzuciłam ją w ścianę. Urządzenie roztrzaskało się. Zaśmiałam się gorzko. Byłam niczym człowiek na dnie studni. Wokół mnie chłód, wilgoć i zgnilizna, ale widziałam nad sobą ludzi, którzy uśmiechając się egoistycznie chodzą w promieniach słońca. Nie obchodziłam tych ludzi, choć kiedyś byłam jak oni. Bo czy kogokolwiek naprawdę obchodziłam? Czy ktokolwiek cierpiałby gdybym nagle zniknęła? Pewnie tak, cierpieliby. Ale nie brakowało by im mnie, tylko uczucia, które odczuwali podczas mojej obecności. 
Wstałam i podeszłam do biurka. Leżało na nim kilka kartek i dwa ołówki. Zaczęłam rysować. Rysowałam kreski, takie jak ta na ścianie. Jedna, dwie... Zakreskowałam całą kartkę. Nie ustawałam jednak. 
A co jeśli to wszystko to moja wina? Śmierć Marii, taty, Jade... Kreski, setki kresek na białej kartce... A może to ja powinnam umrzeć? Nie oni, tylko ja... Oparłam głowę na dłoniach i zaczęłam przyglądać się swojemu dziełu. Nagle ogarnęło mnie dziwne uczucie. Nie był to smutek, złość... Nie potrafiłam tego zdefiniować. 
Wspomnienia z całego mojego życia zaczęły wracać. Poczułam, że robi mi się niedobrze. Pobiegłam do łazienki. Tam, rzuciłam w się w stronę toalety i zwymiotowałam. Po chwili opadłam bezsilnie na podłogę i pozwoliłam by dreszcze wstrząsały moim ciałem. Siadłam na brzegu wanny, czując przeszywający ból głowy. Nie miałam siły wstać. Zwyczajnie wsunęłam się do obiektu, na którym siedziałam i pozwoliłam sobie odpłynąć w niebyt.


Czy można tak zwyczajnie zniknąć? Zerwać kontakt z przyjaciółmi, rodziną i wyjechać? Wszyscy uznali by mnie za zaginioną. Miałabym nowe zmartwienia, troski, a stare zostałyby z ludźmi, których opuszczę. Ale czy ja naprawdę chcę porzucać wszystko co kocham? Czy chcę znów stracić wszystko co zyskałam? A co jeśli podejmę złą decyzję. Choćby wyjadę, a potem wrócę. Czy będę miała do czego i, co najważniejsze, do kogo wracać? Kiedyś słyszałam, że "jeśli chcesz wyjechać, zawsze upewnij się, że będziesz miał dokąd wracać". Czy ja jestem pewna? Do kogo? 

Obudziłam się zmarznięta, otoczona bielą. Po chwili wszystko do mnie dotarło. Wstałam i potykając się poszłam do pokoju. Tam zaczęłam robić to, co dzień wcześniej - wpatrywać się w rysę na ścianie. Nie wiedziałam, która jest godzina. Po upływie jakiegoś czasu, postanowiłam kontynuować rysunki. Jednak gdy wstałam, zrobiło mi się słabo. Nim zdążyłam cokolwiek zrobić, kolana się pode mną ugięły. Upadłam. Obraz zaczął się rozmazywać. Ostatnią myślą był German, jego słowa...


Obudziłam się i zobaczyłam twarz Ramalla. Zamrugałam oczami, ale złudzenie nie znikało. Rozejrzałam się. Byłam w tym samym pokoju hotelowym. Nie byłam jednak sama. Nade mną stały dwie obce kobiety i przyjaciel Germana.

- Co się dzieje...? - wymamrotałam, starając się opanować zawroty głowy.
- Pokojówka przyszła posprzątać pokój i znalazła panią nieprzytomną, seniora - odpowiedziała mi jedna z nieznajomych.
- Seniorita - poprawiłam ją odruchowo. - Ale co tu robi Ramallo?
- Wszyscy się o ciebie martwią. Gdy zniknęłaś zgłosiliśmy to na policję i dostarczyliśmy twoje zdjęcia do restauracji i hoteli. Kiedy panie cię znalazły, zorientowały się kim jesteś i zadzwoniły do Germana, a on wysłał mnie - mężczyzna poprawił okulary. - Zemdlałaś prawdopodobnie z głodu, bo z tego co zauważyłem, nie zaopatrzyłaś się w jedzenie.
Pokiwałam głową. A więc on, szwagier, były narzeczony lub po prostu German, nie chciał przyjechać? Z jakiegoś powodu zagotowało się we mnie.
- Nic mi nie jest. A teraz wybaczcie, ale muszę zarezerwować bilet na samolot - powiedziałam i zgarniając po drodze torebkę, ruszyłam w stronę drzwi.
- On cię kocha. Ty kochasz go. Wróć do domu, powinniście porozmawiać... - usłyszałam wychodząc. A najgorsze było to, iż Ramallo miał rację.
Wyszłam z hotelu. Zatrzymałam jakąś taksówkę i poleciłam kierowcy wieźć mnie na lotnisko. Po drodze zbadałam zawartość mojej torebki. Miałam przy sobie tylko telefon i portfel. Otworzyłam go i zaczęłam przeliczać znajdujące się w nim banknoty. Skalkulowałam, że spokojnie wystarczy mi na lot... A dalej? Coś się wymyśli. Pójdę do banku. Tak, właśnie. Pójdę do banku. Uśmiechnęłam się pokrzepiona tą myślą i z determinacją wyjrzałam przez szybę.
Taksówkarz wysadził mnie chwilę później tuż przed lotniskiem. Zapłaciłam mu i wysiadłam z auta. Szłam wyprostowana, sama nie wiedząc co czuję. Podeszłam do kasy biletowej i zapytałam o wolne miejsca na jakiś lot.
- Są jeszcze miejsca na lot do Werony - usłyszałam w odpowiedzi. - Samolot odlatuje za pół godziny.
- W takim razie poproszę jeden normalny - powiedziałam. Mój głos był dziwnie ochrypły.
Kasjerka wystosowała bilet dla mnie, po czym zmierzyła mnie dziwnym wzrokiem.
- Ma pani tu coś - dodała, wskazując na swój policzek.
Odeszłam od okienka i przejrzałam się w szybie jakiegoś samochodu. To, co zobaczyłam było co najmniej przerażające. Włosy poskręcane we wszystkie strony, podsinione oczy, blada cera i wspomniana przez kobietę niewielka plamka na policzku. Otarłam ją szybko, przeczesałam włosy dłonią i zarzuciłam kaptur kurtki na głowę. Po chwili zdałam sobie sprawę, że w samochodzie, w którego szybie się przeglądałam siedział jakiś starszy mężczyzna. Wyszczerzył do mnie żółte zęby. W tej chwili miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Okryłam głowę szczelniej kapturem i ruszyłam w stronę centrum lotniska.
Moja pewność siebie znacznie osłabła. Czułam na sobie setki spojrzeń. Gdy jednak patrzyłam w stronę ludzi, docierało do mnie, że wcale mi się nie przyglądają.
"Na pewno odwrócili głowy, gdy na nich spojrzałam" - przeszło mi przez myśl. Pięknie. Zaczynałam wpadać w paranoję.
Kilka minut później podeszłam do miejsca, w którym kontrolowane były bagaże. To, że nie miałam niczego, prócz niewielkiej granatowej torebki znacznie ułatwiało mi życie, ale w z drugiej strony odnosiłam wrażenie, że personel lotniska przygląda mi się nieco podejrzliwie.
W końcu siedziałam w fotelu przy oknie. Przede mną kilkanaście godzin podróży. Byłam sama. Nie miałam niczego. Poczułam jak burczy mi w brzuchu. Nie miałam nawet żadnych ubrań. Obiecałam sobie w duchu, że kupię coś na miejscu.
- Proszę państwa, wystąpiły problemy techniczne. Lot zostaje odwołany. Przepraszamy.
W samolocie rozległy się ponure pomruki. Do mnie natomiast wciąż nie docierały słowa stewardessy. W końcu uniosłam się z siedzenia i skierowałam do wyjścia. Opuściłam samolot i stałam zastanawiając się, co dalej. Wyglądało na to, że będę musiała zarezerwować jakiś inny lot. Wtedy poczułam jak ktoś chwyta moją dłoń. Pisnęłam cicho i zobaczyłam Germana. Wyrwałam od niego dłoń i spojrzałam na mężczyznę pytającym wzrokiem.
- Gdzie się wybierasz? - spytał w końcu.
- A co cię to interesuje? - spytałam, krzyżując ręce na piersi.
- Do Werony, prawda? Ale lot został odwołany. Mam rację?
- Ale skąd ty to... Zaraz! Maczałeś w tym palce, przyznaj!
- Problemy techniczne! Phi! - wycedził, a z jego twarzy wciąż nie schodził szyderczy uśmieszek. - A więc chciałaś lecieć do miasta Romea i Julii beze mnie?
- Bez ciebie? Niby dlaczego miałabym lecieć tam z tobą. Jesteś przecież moim szwagrem.
- No pewnie. Rodzina powinna trzymać się razem! Chodźmy po Violettę! Olga, Ramallo, nie zapomnijmy o nich. Lećmy do Werony! Albo lepiej, do Sydney! Australijskie kangury już czekają! Świat stoi przed nami otworem! Lecimy! Po co nam bagaże! Spontan! - słuchałam tego, co mówi z lekko otwartymi ustami. Dopiero teraz skojarzyłam, że mój były narzeczony jest jakby lekko nietrzeźwy.
- Oszalałeś - stwierdziłam pokrótce. - A teraz przepraszam, idę zarezerwować bilet na inny lot.
- To gdzie lecimy, szwagierko? Może do Austrii? Pozwiedzamy ojczyznę Mozarta!
Spojrzałam na niego z niedowierzaniem. Wcale nie był pijany. A nawet jeśli trochę wypił, nie zmieniało to faktu, że wciąż wiedział co mówi i do kogo. Sama nie wiem dlaczego, zamachnęłam się i cisnęłam mu w twarz otwartą dłonią.
- Babciu, uderzyła mnie! - zawył German, a wyraz jego twarzy nie zmienił się. Miejsce, w które uderzyła moja ręka zrobiło się czerwone. - Babciu? Angie, wszystko powiem babci!
- No pewnie. Leć. Brunhilda już czeka. I przekaż jej całusy ode mnie - krzyknęłam mu w twarz, odwróciłam się na pięcie i skierowałam z powrotem do kasy z biletami. Zabukowałam kolejny bilet do Werony. Samolot odlatywał za pół godziny...
________________________________________
Czekałyście, czekałyście i... czekałyście, aż w końcu jest. :)
Nie jest niestety doskonały, ale cóż.
Mamy nadzieję, że miło się czytało. ;)
Abrazarte. ♥
J & B

Ku pamięci: Angie, św. pamięci Rudego, Akkarina, Grzywki Leona. Niech spoczywają w pokoju. R.I.P.

80 komentarzy:

  1. Hmm..Jakby to wszystko ująć..Symetralne,ruchy,oddziaływania,pierwiastki,namieszały mi w głowie.Odniosłam też dziwne wrażenie,że Angie coś opętało.O.O Przepraszam,ale jakoś tak mi przeszło przez myśl..I Germana chyba też..O.O
    Nie obrazicie się,jeśli czepię się jednego szczególiku?Nieistotnego,ale nie da mi spokoju.Skoro telefon Angie roztrzaskał się na ścianie,to jakim cudem znalazł się w jej torebce?I znowu.Przepraszam.Ze mną jest chyba coś nie tak.
    W każdym razie,długooczekiwany rozdział wyszedł Wam wprost genialnie!♥ ☺
    Leżę sobie na łóżku,już przysypiam,tonąc w książkach,a tu odświerzam Bloggera i nowa notka u Julki i B! : D I świat staje się lepszy.:D Świetne.:)
    A co do serialu..W sumie to nie wiem,co napisać,bo nie wiem,co myśleć.Niby Angeles jest tą główną(no może nie główną,ale istotną)postacią we "Violetcie",ale powoli tracę nadzieję na jej powrót.
    Trzymajcie się ciepło,buziaki.:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Angie zbyt długo siedziała w domu. A German... jego nie zrozumiesz. :D
      Taa... Załóżmy, że Angie miała dwa telefony. Nasz błąd. ;)
      Super, że rozdział się podobał i ucieszyło Cię dodanie go. ;D
      To prawda, z odcinka na odcinek umiera nadzieja. Ale nie wolno nam jej tracić! Bądźmy silne. Dla Niej! :)

      Usuń
  2. Super i foch 4ever za to że tak długo nie było tego 71 rozdziału ;** Nieźle namieszałaś z Germangie ;) Podoba mi się to xD Pozdro , mam nadzieję że następny będzie szybciej ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział genialny jak zwykle z resztą. Moje nadzieję, że Angie wróci zanikają, ale ja uparcie w to wierze. Na twiterze Clary Alonso gdzie są informacje ma napisane Angie Violetta. Kiedy był 66 ona podowala dalej wszystkie wiadomosci z odejściem Angie. I jeszcze jedno są zdjęcia Angie w sukni slubnej, ale te stare.. mam nadzieję że pamietacie scenę ze ślubu z Jade jak German się zamyslił i nie było urywka w którym Angie jest w sukni ślubnej. Ja tylko mam nadzieje że to jest chwilowa przerwa Clary Alonso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Nie może odejść. :<
      Angie była wtedy w welonie, nie wiemy czy miała na sobie suknię ślubną, gdyż nie było widać nawet kawałeczka. ;3 Ech, szczegóły. :)

      Usuń
    2. Bez Angie to nie jest już Violetta. Dzięki temu mogą stracić też trochę na oglądalności. Ja jak widzę scenę Germangie to uwierzcie strasznie dziwnie wyglądam. Clara jest niezastąpiona.

      Usuń
    3. Dokładnie. Ja nie oglądam już i nie zamierzam, póki znów się ona nie pojawi. :P

      Usuń
    4. Nie dość, że połowę sezonu niszczy Esmeralda to jeszcze Angie odchodzi tego do już za wiele.

      Usuń
    5. Dokładnie. :x Mam ochotę rąbnąć scenarzystów! >.<

      Usuń
  4. Muszę uznać to,że dodałyście rozdziała za wydarzenie tygodnia!!
    Traciłam nadzieję,ale miło mnie zaskoczyłyście.Rozdział wyszedł rewelacyjnie!
    Moim zdanie oni zachowywali się jakoś..dziwnie,ale spodobało mi się to:)
    Niestety nie nasyciłam się tą notką i z zapartym tchem czekam na nexta!
    I tylko pogratulować 53 tys wyświetleń!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Miło nam "słyszeć" tak miłe słowa. ;)

      Usuń
  5. Nie czaję zachowania Germana. O co mu kurde chodzi? Serio zamierza poskarżyć się babci, że Angie go uderzyła? Co to kurcze 5-latek jest? O.o
    Poza tym rozdział fajny :) Nie mogę się doczekać nexta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy. ♥
      Z ta babcią to hm... element komiczny. :D Tym razem ja miałam fazę. :)

      Usuń
    2. Nie obraź się za to pytanie, ale Co jarałaś pisząc ten rozdział? XD

      Usuń
    3. Ja wiem co ona bierze... (Uwaga, uwaga!)... JOGOBELLĘ! I'm serious :D

      Usuń
    4. Jak mogłaś mnie zdradzić! Brzoskwiniową. ;D

      Usuń
  6. Super.♥ Zdziwiło mnie zachowanie Germana...

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejna część proszę dawajcie kolejną część ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy dodasz nexta ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś tu musi uzbroić się w cierpliwość. Nie jesteśmy robotami. Mimo to, że B. upiera się przy swoim byciu cyborgiem. ;D

      Usuń
    2. Ja jestem cyborgiem! A cyborg to pół-robot. Więc tak naprawdę jestem robotem. A to, że jestem leniwa to błąd w oprogramowaniu :D

      Usuń
  9. Cóż rozdział jest hmm.. Nawet słów nie mam >.< Wyszedł genialnie. Co do Angie... No powinna wrócić i tyle. Znaczy się, ja to wybrażam sobie tak, że nwm w 75 odcinku na samym końcu ktoś puka do drzwi, które otwiera German i kto w nich stoi? Angeles : D ( Nikt by sie nie spodziewał ;P ) I pod wpływemy chwili rzuca się na niego i całuje go. Tak ja i moja wyobraźnia >.< Ale teraz już ogar xD Czekam na N_E_X_T_A xd I zapraszam do mnie :3 http://angiewszystkoinne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Ja nie chcę, żeby to ona się na niego rzuciła. To on ma się na nią rzucić! xD Strasznie nie podoba mi się, gdy to ONA "nosi spodnie" w związku i nie chodzi mi tu tylko o Germangie. W pierwszym sezonie pocałunek w odcinku 68 mi się nie podobał, był taki... na chama. A tu mogłoby być coś podobnego.
      W każdy razie jak dla mnie to on powinien ją pocałować, nie wiem oświadczyć się czy coś tam. :D

      Usuń
    2. A niech German robi wszystko naraz xD Byle by byli razem >.< I żeby wgl Angie wróciła...

      Usuń
    3. Właśnie. Niech już będzie z kimkolwiek, ale niech BĘDZIE! :<

      Usuń
  10. A już myślałam żę sie pogodzą :(
    Ale cóż nie rozumiem zachowania germana. On se z niej jaja robi czy co ? o.O
    Powiedział by jej, że ja kocha i że był kretynem ( tak właściwie to nie pamiętam czemu sie pokłócili :P ) I ona mogłaby mu wyganąć ale wrócić razem z nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety German jest u nas jeszcze dziwniejszy niż w serialu, o ile to możliwe. xd

      Usuń
    2. Heehehe wydawało sie ze niemozliwe...a jednak :D w sumie to...ja hermana juz nie lubie ani tu a tym bardziej w serialu ...nie czuje juz tego "germangie" co w 1 sez i chyba wole Pabla...a herman jak taki mądry niech cierpi ! :P

      Usuń

  11. Ps.Widzę, że ktoś tu czytał gildie magów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba :D Pozwolę sobie stwierdzić, że to jedna z najwspanialszych książek fantasy. Ale Akkarina nie wybaczę XD

      Usuń
    2. hah. No to witam w klubie bo ja to tez uwielbiam :D
      Choć przyznam, że czytałam tylko pierwszą część. Ale muszę sobie kupić kolejne.
      I również nie wybaczę im Akkarina.
      Koleżanka mi opowiadała co się dzieje w dalszych częściach i jestem na nich za to zła :P

      Usuń
    3. No właśnie! Zwłaszcza, że cały 3 tom męczyłam się by go polubić, a gdy to się udało - zmarł. No ja nie mogę XD

      Usuń
  12. Hehehe zaje mega super i wgl ! Jak zobaczylam nazwe Werona to myslalam ze zrobicie cos w tym stylu ze Angie uda swoją smjerc zeby zobaczyc czy Herman sie przejmie , on sie przejmie az za bardzo....i chyba wiecie jak to sie konczy ? Hehe te mdlosci i zawroty glowy -przyszla mi na mysl ciaza :D serialowy herman too buuuc , wiecie ze nie chcial sie zgodzic na wyjazd viol do hiszp ??? Masakra , ten serial cofa sie w rozwoju :( taki watek juz byl a eraz znowu ??? Ps zwrocilam tez uwage na blad z telefonem :) ale ok miala 2 , w koncu dziewczyna milionera :D Bella in Love

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Wiemy, wiemy. Nienormalny. :P
      W końcu dziewczyna milionera. xd No tak.

      Usuń
  13. Ja czekałam jak zawsze. Od tego bloga nie da się oderwać. Super, że Angie nie wyjechała. Zapraszam do siebie na nowy rozdział:
    http://historiaviolettycastillo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Co ja wam mogę napisać? Genialny rozdział jak zwykle;) życzę dalszej weny:* i czekam na nexta!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Długo czekałam, ale się opłacało, bo rozdział genialny <3
    Hmm, Angie wyjeżdża? A Panowie i Panie od czego, ażeby ją powstrzymać? Hmm?
    Czekam na więcej :) Życzę wielu pomysłów i oby kolejna notka pokazała się szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziewczyny znowu świetny rozdział ale... Jak będę musiała znowu czekać 10 dni na rozdział!!! Chyba nie wyrobię! Błagam next! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Nie mamy jeszcze ani zdania z next'a, ale zabierzemy się do pisania najszybciej jak będzie to możliwe. ;p

      Usuń
  17. Czuję pustkę w sercu... Nie mam po co żyć... Angie wyjechała. Nie zanosi się na jej powrót. W waszych opowiadaniach Germangie się kłóci ( co mi się i dziwo podoba;) ) Co to za świat. Pozostaje nadzieja... ;(
    Mam wrażenie że Angeles wróci w 3 sezoni, qale nie będzie z Geramanem. Potworna perspektywa!
    Świetny blog dziewczyny! Tylko tak dalej! NEXT!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Mam dokładnie tak samo. Strasznie brakuje mi Angie. :x

      Usuń
  18. A mi jej jakoś nie brakuje....znaczy...chodzi o to że mam wrażenie, że w 2 sezonie postać Angie straciła na watości. Zniknoł wątek jej sekretu a za nim zanikął wątek miłości germana i pabla do niej.. gdy miała wyjechać to był cały pożegnalny odcinek i w ogóle taki szum wokół tematu , a teraz ? Od jej wyjazdu ani razu chyba nie padło jej imie, nikt o niej nie myśli , nie dzwoni, nie wspomina ...jak wyjezdzala to tez specjalnie nie probiwali jej zatrzymać. Myśle ze scenarzysci nie mieli pomysłu jak zakonczyc tą pogmatfaną historie postaci i postanowili ją "zniknąć". Moze tez przez to , ze byly podzielone zdania na temat z kim powinna być ? Niektorych ze tak powiem..."gorszyła" myś o związku z własnym szwagrem...szczerze powiem sama nie mam juz zdania ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej imię padło z 2-3 razy, ale faktycznie - słabo tęsknią. :P
      To całkiem możliwe, też miałam nadzieję, ale ona nie może tak po prostu zniknąć.
      Jak może Ci jej nie brakować?! >.<
      Oficjalnie Cię nie lubimy. xd

      Usuń
    2. Hehehehe co za foooch :D nie no..chodziło mi o to że nie czuć tak bardzo że jej nie ma...myślałam że herman czy tam palbo będzie cały czas o niej myślał i wgl , nawet violetta nie za bardzo sobie przypomina o niej...może gdyby tak robili bardziej by mi jej brakowało :) no i...nie zanosi sie na jej powrót ... lepiej myślec że jest szczęśliwa robiąc kariere we Francji :)

      Usuń
    3. Ja nie mogę tak myśleć. Strasznie za nią tęsknię. :< Ciągle nachodzi mnie takie ukłucie w brzuchu, gdy przypominam sobie, o jej nieobecności. :./

      Usuń
  19. Rozdział super z niecierpliwością czeka na next !

    ZAPRASZAM do mnie na bloga http://angieigerman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny, bardzo, rozdział.. Jak zawsze.
    Moim zdaniem odejście Angie też odbyło się bez dużego, większego "hallo", no ale scenarzystów głowa, żeby nie stracić głowy.
    Werona.. Ech... Pozostają tylko wspomnienia i lektura.
    To trochę dziwne, żeby właściciel międzynarodowej pieniężnej mógł załatwić odwołany lot do Werony. Nawet nie wiem, po co Angie tam leci, a może i nikt nie wie, tylko to moja bania jest już wycieńczona jedną godziną w szkole i wielogodzinnej pracy przy garach..

    No nic.. Zapraszam do mnie, bo mimo mojego fatalite, chłolelnie brakuje mi Waszych komentarzy, no i pojawiła się nowość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      No ale jak tak można ja się pytam?! Ona ma wrócić! :<
      Naszego opowiadania nie zrozumiesz. :D
      Dobrze, wpadniemy, wpadniemy!

      Usuń
  21. Uważam, że Angie zeszła na 2 plan w 2 sezonie. I myślę tak jak moje poprzedniczki, że nie mieli co zrobić z postacią. Rzeczywiście być z swoim szwagrem- to nie normalne. Być z Pablo- też coś nie teges. Może powinna się pojawić nowa postać z którą będzie Angie. Ogólnie jestem zawiedziona, ale to chyba musi i właśnie tak sie skończy. Trzeba czekać. Ostatnio tracę cierpliwość i do Germangie i Pangie. Jeśli tak sobie po prostu usuną postać to napewno stracą dużą oglądalność. Nie podoba mi się jak łatwo zapomniano o Angeles... Stąd moje przeczucie, że nie wróci. Może dopiero na koniec 3 sesonu? To by było głupie, bo uważam, że Angie to najnormalniejsza i najciekawsza postać. Czekamy:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne nie ??? W pierwszym sezonie mozna powiedziec zewszystko krecilo sie wokół tej postaci a teraz ?? Pozbyyli sie jej bo tak było najłatawiej. Widocznie nawet miedzy scenarzystami i produkcja byl konflikt jak pokierwac jej losami...? Tak czy inaczej - nie wierze juz ze ona wroci a nawet jesli to nie będzie juz z Germanem na 100% !!! Bo zobaczcie...jest koniec sezonu , ostatnie odcinki ! Wątki sie mają łączyc i wyjasniac a nie komplikowac ! Dlatego mysle ze w tym sezonie germangie juz nie zobaczymy ! W sumie...przyzwyczailam sie do tej mysli...dla fanow leonetty VIOLA ZERWAŁA Z DIEEGIEM !!!!

      Usuń
    2. Też jestem tego samego zdania.W pierwszym sezonie była jedną z głównych postaci,a w drugim po tym jak wydało się ,że jest ciocią Violetty przestała być już jedną z najważniejszych postaci.Było kilka odcinków ,w których w ogóle jej nie było ,a na sam koniec wyjechała do Francji,i faktycznie jej odejście było też bez większego halo. Violetta to jeszcze w tym odcinku jakoś zareagowała bo było jej smutno ,płakała itd( później prawie jej przeszło) ale reakcja Germana wkurzyła mnie do granic możliwości.Jeżeli serial w ogóle dąży do tego aby przywrócić Germangie to powinien ją zatrzymać czy coś ,a on dał jej buzi w policzek ,objął ja i papa.W ogóle nie widać po nie tego że był w niej po uszy zakochany a w tych pozostałych odcinkach powiedziałabym ,że już chyba nawet zapomniał ,że ktoś taki istnieje.Angie była i tak po prostu zniknęła.Mówicie ,że nie mieli robić co z postacią w drugim sezonie ? z jednej strony tak bo sekret się wydał i już wiadomo ,że jest jej ciocią ale przecież mogli dalej ciągnąć ten wątek z Germanem i Angie ,pokomplikowali im do granic możliwości no ale na koniec mogli zrobić coś w stylu ,że się godzą ,przepraszają i postanawiają być razem.Z tą karierą Angie też mogli zrobić inaczej ,nie musiała wyjeżdżać do Francji mogła w Buenos Aires robić karierę kompozytorki i też by było ciekawie prawda ? niby wierzę ,że wróci bo Clara Alonso nie ogłaszała iż odchodzi z Violetty,nie padły takie słowa ale z drugiej strony tracę nadzieję na jej powrót bo jak na razie nic nie idzie w tym kierunku, a co gorsza nie ma żadnych dowodów ani plotek ,że wróci - totalna cisza po prostu jej nie ma.Usunięcie Angie sprawi ,że ten serial w ogóle starci sens i oglądalność.Bez Angie to nie to samo :(

      Usuń
    3. Heh no własnie...sama nie wiem co.otym wszystkim.myslec . Z jednej strony chce myslec ze wroci - nie oglaszali jej odejscia , to nie jest jakas podrzedna postac tylko jednak w hostorii serialu ma spore znaczenie :) z druguej strony - serial zmieza ku końocwi , finałowe odcinki czyli wątek Angie zakonczyli w taki ( wg nas fanów Gerangie ) najgorszy z mozliwych sposobów. Ja mysle ze ja jeszczee napewno pokaza np. wroci na finałowy koncert w ostatnim odcinku wtedy herman ja zobaczy , przypomni sobie jak o nia walczył , uswiadomi sobie ze tęsknił czy coś i bedzie giiit !

      Usuń
    4. no tak ale nawet jeśli wróci nie będzie pokazane jak są razem szczęśliwą rodziną a poza tym ja nie lubię takich szczęśliwych rozwiązań na ostatni odcinek to wkurzające. Poza tym German zachował się jak ostatni idiota jak już mówiłam on jej nawet nie przeprosił za to ,że ją okłamywał.

      Usuń
  22. No dziewczęta!! Wypadało by dodać nowy rozdział... Bo ja usycham! Błagam NEXT:*

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny blog.wczoraj go znalazlam I przeczytalam wszystkie rozdzialy. Pol nocy nie spalam . Gdy zobaczylam ze juz sie rozdziały skończyły to sie załamałam.. Czekam na nexta.. :D najleeepszy blog ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja tam sobie jeszcze w ogóle zadaje pytanie czy jeżeli byłoby tak że nie wróciłaby w drugim to czy pojawiłaby się w trzecim ? Zaczynam się bać ,że to było usunięcie jej z serialu bo przecież kiedy pracowali przy drugim sezonie nie mieli w planach trzeciego a nawet zakładali ,że ma myć ostatnim,dopiero jak zobaczyli ,że ma duże osiągnięcia to postanowili nakręcić kolejny .Więc nie wiem czy nie pożegnaliśmy się już przypadkiem z tą postacią :( w sumie Thomas też odszedł bez większego halo. Po prostu stwierdził ,że wraca do Hiszpanii i go nie ma.Angie odeszła nie ma jej i możliwe ,że już nie będzie. Tylko zastanawia mnie jedno ,przecież jej postać na całym świecie ma miliony fanów,kiedyś myślałam ,że mało osób ją lubi a okazuje się ,że ma nie mniej fanek niż serialowa Violetta i każdy kto ogląda ten serial właściwie ją lubi ,dlaczego więc reżyserzy usunęliby taką postać wiedząc ,że jest bardzo lubiana i już wiele razy spotkałam się z tym ,że ktoś mówił ,że ogląda ten serial tylko dla niej ? beznadziejne i dziwne to. Zepsuli cały serial uważam ,ze tylko pierwszy sezon jest mega hitem i zasługuje na pochwałę a drugi to może być ale MEGA klapą .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Nic dodać nic ująć. Ale jak wciąż powtarza mi B. - nadzieja umiera ostatnia. Może jeszcze wróci!

      Usuń
    2. Taaak dokładnie . 1 sez w porównaniu z drugim był o nieebo lepszy ! Były zakazane miłosci, sercowe rozsterki, tajemnice ktore sie kolejno wyjasnialy przez cały sezon i to był klimat tego serialu ! A teraz ? Jacyś szpiedzy , plany , knucie i wgl serial stracił swój urok , zrobila sie jakas moa na sukces ! Jesli taki ma byc 3 sez to niech sb wezma i daruja bo chcialabym ten serial dobrze zapamietac ...( o ile po tym co odwalili z niektorymi postaciami wgl mozliwe ) .

      Usuń
    3. Ja pamiętam ,że kiedyś bardzo lubiłam Germana.Z Angie tworzyli najlepszą parę w serialu.Uwielbiałam ich ( gdyby się wszystko naprawiło dalej ich uwielbiam). Przez 2 sezon straciłam całą sympatię jaką w ogóle do Germana żywiłam.Jak Angie mu w pierwszym sezonie wypominała ,że jest bezduszny to było nic w porównaniu do 2.W 2 jest tak niedelikatny w stosunku do Angie ,że aż się płakać chce ,a kiedy Angie się dowiaduje ,że ten Jeremias to German to on nawet jej nie przeprasza ani nie ma wyrzutów sumienia tylko nie chce aby Violetta dowiedziała się prawdy i ma jakby pretensje o to ,że go Angie w ogóle zobaczyła. Jak dla mnie 2 sezonem zniszczyli całą produkcję.

      Usuń
    4. I co ja mam dodać? Ręce opadają. Ale cóż. Samo życie. Znosiłam wszystko cierpliwie, ale teraz już przegięli. Angie normalnie NIE MA.

      Usuń
    5. Nigdy nie myślałam w ten sposób i zaczynam się bać 0.0 Szczególnie, że Tomas to też bardzo lubiana postać a wyrzucili go ot tak. Tylko, że z tego co pamiętam on sam zrezygnował a tutaj Clari raczej tego nie zrobiła (przynajmniej nic o tym nie pisała na Twiterze)... 2 sezon jest koszmarny, nie mam zamiaru oglądać go po polsku, bo nie zniosę smutnej Angie ;( Oby była w 3 sezonie szczęśliwa z kimś kto na nią zasługuje i niech German będzie zazdrosny (uwielbiam kiedy jest zazdrosny). O ile powstanie 3 sezon z nią :(

      Usuń
    6. Spokojnie. Nadzieja umiera ostatnie (choć jest też matką głupich, ale co tam). Napiszemy petycję. Jeśli to nie zadziała to napiszemy wprost to siedziby Disney Channel i poinformujemy, iż jeśli nie wróci - spadnie im oglądalność. Następnie będziemy wyłączać telewizor o 16. Może w ten sposób coś osiągniemy. Potem spróbujemy wysłać prośbę do reżysera i scenarzystów o Germangie. :D Don't worry, be Angielarka :D

      Usuń
    7. Tak! będziemy codziennie wysyłać e-maile do Sabana ! jak tylko będziemy miały jego maila.... i będziemy żądały powrotu Angie. Jak napisze do niego gdzieś tak z milion fanek to facet w końcu będzie miał dosyć i dostaniemy to czego chcemy ! :D buahaha :) trochę mnie poniosło ale ok :D

      Usuń
    8. Wyobraźnia jest jednak wielka !! :) ale jak coś ja też się na to pisze <3

      Usuń
  25. Wszystkie macie rację, ale... LIEDY BEDZIE NEXT???!!!!!! *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy, gdy napiszemy XD A tak na serio - mamy multum obowiązków, więc pisanie graniczy z cudem. Ale spróbujemy coś dodać najpóźniej w sobotę :D

      Usuń
  26. Bardzo mi się podobał rodział!
    CZekam na następny ;)
    http://violettadisneypoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Neeeeext ! ;) to jest extra ;) a tak w ogóle to czemu angie wyjechała do Francji w serialu ?? I KIedy wróci ? ; (

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Czemu? Robić karierę.
      Kiedy wróci? Jakoś się nie zanosi, żeby w ogóle wróciła.

      Usuń
    2. A w którym odcinku wyjechała ; ( ?

      Usuń
  28. Ja nie wierze NIE WRÓCIŁA ,ten serial jest do dupy ( przepraszam za wyrażenie ale wściekła jestem) zepsuli cały serial,ja już tego nie oglądam :(

    OdpowiedzUsuń
  29. ma być podobno 3 sezon ale nic nie jest pewne

    OdpowiedzUsuń