wtorek, 11 czerwca 2013

Rozdział 2

Rozdział 2.

Wróciłam do domu, w którym mieszkałam wraz Germanem i siostrzenicą Violettą.Weszłam po cichu i od razu pobiegłam do mojej sypialni. Nie chciałam spotkać się z Germanem. Położyłam się na łóżku i szybko usnęłam. Byłam wykończona. 

Następnego dnia rano, gdy zeszłam na śniadanie, przy stole siedział już German.
- Dzień dobry - zaczęłam nieśmiało.
- Och, to Ty Angie. Posłuchaj... - podszedł do mnie i łapiąc mnie za ramiona mówił - Przepraszam, że wczoraj tak naciskałem. Nie powinien być taki nachalny. Rozumiem, że może nic do mnie nie czujesz,  ale... - westchnął - daj mi znać, jeżeli zmienisz zdanie. 
Spojrzał mi w oczy. Moglibyśmy tak stać w nieskończoność, ale do kuchni weszła Violetta. Odskoczyliśmy od siebie zmieszani.
- Przeszkodziłam wam? - spytała.
Popatrzyłam znacząco na Germana.
- Nie - wypalił mężczyzna.
- Oczywiście, że nie - wtórowałam mu, zajmując miejsce przy stole po lewej stronie Violi.
Po chwili dołączyli do nas Olga i Ramallo. Śniadanie zjedliśmy w dość niezręcznym milczeniu. Gdy sięgnęłam po mój ulubiony truskawkowy dżem, napotkałam spojrzenie Germana. Miałam wrażenie, że przyglądał mi się od kilku minut. Poczułam się trochę niezręcznie, ale uśmiechnęłam się do niego. Mężczyzna odwzajemnił uśmiech i odwrócił spojrzenie.
"Matko! Ten jego uroczy uśmiech mnie powala... Taki... szczery... Angie! Ogarnij się kobieto!"
Gdy jakiś czas później przyszłyśmy z Violettą do studia, każda z nas poszła w swoją stronę. Viola popędziła na lekcję tańca, ja zaś pomaszerowałam do pokoju nauczycielskiego. Drzwi były uchylone. Usłyszałam strzępki rozmowy.
-... Ale Pablo, ten pocałunek... - dobiegł mnie głos Jackie.
- On nic dla mnie nie znaczył - mówił Pablo - Nie chciałem żebyś mnie całowała. Zrozum... Nic do Ciebie nie czuję. Kocham Angie i nie chcę jej skrzywdzić. Ona jest moją jedyną. Ty jesteś bardzo fajna, ale... To Angie jest miłością mojego życia. 
Uśmiechnęłam się w duchu.
"Pablo jest taki kochany... Jestem miłością jego życia?" 
- Daruj sobie - usłyszałam, że Jackie wstaje z krzesła i podąża w stronę drzwi. 
Wchodząc do pokoju nauczycielskiego minęłam się z nią. Zbulwersowana kobieta uderzyła mnie barkiem i prychnęła z odrazą.
- Chyba za mną nie przepada - mruknęłam rozmasowując ramię - Cześć, Pablo. 
- Hej, Angie - odparł - Wiesz... Przepraszam Cię za wczoraj. Ty sama musisz podjąć tę decyzję. Wiedz jednak, że jesteś miłością mojego życia. Ale do tego czasu... Przyjaźń?  - spytał wyciągając dłoń w moją stronę.
- Oczywiście - odparłam rzucając mu się na szyję i mocno go tuląc.
Byłam szczęśliwa, że tak dobrze mnie rozumiał.
- Muszę pędzić na lekcję - powiedziałam kończąc uścisk.
Lekcja przebiegała bardzo miło. Uwielbiałam pracować z młodzieżą. Gdy pod koniec lekcji Camila śpiewała "Habla si puedes" zamyśliłam się. Piosenka dobrze oddawała moją sytuację emocjonalną. Wsłuchiwałam się w każde słowo, każdą nutę.
"...amore que no sabe quien y que*"
German... czy Pablo?
Z jednej strony Pablo, mój ukochany przyjaciel. Jest ze mną zawsze, gdy go potrzebuję, pomaga mi... Jestem miłością jego życia, ale... Czy to tylko przyjaźń? Czy dam radę stworzeniu czegoś więcej?
A z drugiej strony German... Wyznał, że mnie kocha, a ja... chyba też się w nim zakochałam... Ale... To były mąź mojej siostry! Ale jednak... jest taki...
- Angie? Angie?
Wyrwałam się z moich myśli. Wszyscy uczniowie na mnie patrzyli. Poczułam, że się rumienię.
- Eee... Słucham? - spytałam rozkojarzona.
Ludmiła spojrzała wymownie w sufit.
- Pytałam, co sądzisz o moim wykonaniu - powiedziała uprzejmie Camila.
- Och... Tak, było świetne. Tylko refren śpiewasz trochę za wysoko. Popracuj nad tym. Koniec lekcji. Dziękuję...
Gdy uczcniowie wyszli z klasy, usiadłam na biurku i ukryłam twarz w dłoniach. Nie miałam pojęcia, co robić...

________________________________________________
*"...amore que no sabe quien y que" - miłość, która nie wie kogo kochać -> z piosenki "Habla si puedes"
Jak wam się podobało?
Głosujcie w ankietach i komentujcie!
Możecie w komentarzach podrzucać mi pomysły, postaram się je wykorzystać.
Następny rozdział już jutro. :)

Julia. ♥


4 komentarze:

  1. Super :) Z jakiego odcinka jest pierwsza stopkalatka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej =) super <3 lecę do 3 rozdziału ... zastanawiam się czy też mam zacząć pisać jakieś opowiadania ... ale tobie na 100% nie dorównam...

    OdpowiedzUsuń