wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 9

Rozdział 9.


Spędziłam w szpitalu kolejne kilka dni. Czytałam Pablo książkę, rozmawialiśmy, a czasami przynosiłam mu różne przekąski, ponieważ mój przyjaciel strasznie narzekał na serwowane w szpitalu jedzenie.
Tego dnia, a była to niedziela również wybierałam się, aby go tam odwiedzić. Gdy byłam przed budynkiem szpitala, ku mojemu zdumieniu zobaczyłam Pabla trzymającego na ramieniu torbę ze swoimi rzeczami.
Podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szyję. Mężczyzna objął mnie w pasie i obrócił  powietrzu. Nagle, pod przypływem emocji zatopiłam moje usta w jego. Całowaliśmy się namiętnie,
pełni miłości i szczęścia. Gdy wreszcie oderwaliśmy się od siebie szepnęłam:
Tak się cieszę, że nic Ci nie jest. I wiesz... zdałam sobie sprawę... że Cię kocham...
- Ja kochałem Cię od zawsze, od dnia, w którym Cię poznałem. Jesteś miłością mojego życia, Angie.
Cmoknął mnie delikatnie w policzek, a następnie mocno przytulił. W tej chwili byłam naprawdę szczęśliwa, a na dodatek czułam, że to szczęście płynie nie tylko we mnie... że Pablo je podziela.
Mężczyzna chwycił moją dłoń i ruszyliśmy na spacer, podczas którego długo rozmawialiśmy. Pablo opowiadał mi właśnie o swoim wypadku.
- Szedłem do studia. Przechodziłem właśnie przez pasy. Byłem trochę... zamyślony. I wtedy pojawił się tamten samochód. Tak znikąd .. Poczułem ból, obraz przed moimi oczyma rozmazał się... A potem ocknąłem się w szpitalu... I zobaczyłem Ciebie.
A nie widziałeś, kto prowadził ten samochód? – spytałam.
Nie... Nie widziałem twarzy kierowcy.
Okej, nie ważne. Nie rozmawiajmy już o tym.
Dalej rozmawialiśmy już o innych rzeczach,. Tematów nie brakowało. Potrafiliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Jednak czas płynął nieubłaganie i trzeba było wracać. Postanowiłam iść do domu Castillo, ponieważ od poniedziałku kończył mi się urlop, który wzięłam. A że poniedziałek był już następnego dnia, to od jutra moje życie znów ruszało pełną parą.
Pablo odprowadził mnie pod sam dom Castillo. Był taki kochany... Na pożegnanie cmoknęłam go delikatnie w policzek i odeszłam w stronę drzwi. Gdy przekroczyłam próg, obejrzałam się jeszcze na ułamek sekundy. Spostrzegłam, iż Pablo bacznie mi się przyglądał. Zrobiło mi się jakoś tak lekko na duchu, jego troska o mnie niesamowicie mnie cieszyła...
Zamknęłam za sobą drzwi i pomaszerowałam do gabinetu Germana. Zapukałam delikatnie i słysząc ciche, a za razem melodyjne „proszę”, uchyliłam drzwi.
Dobry wieczór – powiedziałam.
- O, dobry wieczór, Angie. Wejdź – zaprosił mnie do środka – Jak tam Twój przyjaciel?
Och, w porządku... – nie spodziewałam się takiego pytania – Dziś wypuścili go ze szpitala.
W porządku. Czyli od jutra możesz wrócić do pracy?
Tak – odparłam beznamiętnie.
Zapadło dość niezręczne milczenie. German bacznie mi się przyglądał. Bałam się, że znów zbierze mu się na wyznania.
- To ja już pójdę – powiedziałam w końcu – Dobranoc.
Wychodząc z gabinetu dobiegł mnie jeszcze jego szept.
Dobranoc, Angie.
Wsłuchałam się w jego melodyjny głos. Zamyśliłam się przez sekundę. Nie wiem dlaczego, ale lubiłam, gdy wymawiał moje imię... Jego głos był taki ciepły, męski...
Po chwili skarciłam się jednak w duchu za moje myśli i popędziłam do sypialni.

_________________________________________________
Jak wam się podoba?
Aaa i nie martwcie się. To, że Angie jest z Pablo, nie znaczy, że będą na siebie "skazani" przez całe moje opowiadanie. ;)
A jeżeli chodzi o Germana... do niego jeszcze wrócimy + na pewno pojawi się on w jutrzejszym rozdziale. ^.^
A w kwestii zakończenia - jeszcze nie zdecydowałam, z kim na koniec będzie Angie.

PS. Dziękuję wam za te 1000 wyświetleń, moje kochane. ;*
Polecam: Klik , Klik , Klik , Klik
Aha i zapraszam do zakładki "Wasze pytania" - zadałam wam tam pytanko. Link do tego filmiku, o którym tam wspomniałam macie tu: Link

13 komentarzy:

  1. Dziekuje kochana za polecenie ;*
    Rozdzial jak zwykle cuudowny. Az sie usmiechnelam jak skonczylam czytac. U mnie rozdzial pod wieczor. Az mnie zjada od srodka ciekawosc z kim bedzie Angie. Obys nie opisywala scen erotycznych, zepsuje to wtedy poglad wielu osob na serial. Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, skarbie. ;* I nie ma za co, Twój blog absolutnie zasłużył i czekam na kolejny rozdział. :)
      A w kwestii tego, z kim w końcu będzie Angie... To nawet ja jeszcze nie wiem. ^.^
      Tak... Szczerze mówiąc już z tego zrezygnowałam, nie będę tego opisywać. :P

      Usuń
  2. Rozdział jak zwykle świetny i mogłabym tak opisywać w nieskończoność ale widziałaś to już milion razy :) Dzięki za polecenie chociaż nadal nie wiem czym sobie na to zasłużyłam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Oj tam, zawsze jest miło usłyszeć dobre słowo , zwłaszcza od osoby z talentem godnym pozazdroszczenia. ♥

      Usuń
  3. Rozdział super, taki... słodki ^^ I cieszę się, że nie tylko ja nie zdecydowałam jeszcze z kim będzie Angie ;) (już myślałam, że jestem jedyna, która nie może się zdecydować co lepsze xD)
    A poza tym, bardzo dziękuję za polecenie mojego bloga :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że Ci się spodobał. :)
      Oj, nie tylko Ty... ^^
      Nie ma za co - zasłużyłaś. ♥

      Usuń
  4. Kiedy kolejny?Bo ja już nie wytrzymam,a noi liczę na Germangie jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny rozdział już jutro - jak zwykle; jeden rozdział dziennie. :)

      Usuń
  5. Jeśli napiszesz, że Angie będzie z Pablo, to przysięgam że zapukam do Twoich drzwi i zacznę błagać na kolanach żebyś to zmieniła xD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja przyjde razem nia

      Usuń
    2. Hihi, to nie tak źle. ^^ Niektóre grożą zabójstwem. :D
      Spokojnie, jeszcze nic takiego nie powiedziałam, same się przekonacie. :)

      Usuń
  6. Świetnie piszesz ;)
    Czekam na następne rozdziały i mam nadzieję ze Angie będzie z Pablo ;D

    Zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę fajne... nie super!

    OdpowiedzUsuń