Obudziłam się rano w opłakanym stanie z bolącą głową. Zerknęłam w lustro i dostrzegłam bladą osobę z zapuchniętymi oczami i ciężkimi powiekami. Gdy zmierzyłam się już jako tako ze swoim wyglądem zeszłam powoli na dół. Przy stole zastałam napiętą atmosferę. Nikt nie rozmawiał, co sprawiło, że w domu panowała grobowa cisza. Usiadłam na jednym z krzeseł i w milczeniu zajęłam się powolnym chrupaniem tosta. Po kilku minutach domownicy zaczęli rozchodzić się do swoich zajęć. Wstałam od stołu, a tuż po mnie zrobił to German. Mężczyzna podszedł do mnie i chwytając mnie za ramiona mówił.

- Tak... Ja też.
- Angie, ja...
- German, myślę, że oboje potrzebujemy czasu - przerwałam mu i wyrwałam się z jego uścisku odchodząc do mojej sypialni.
Usiadłam na łóżku i dotknęłam swojego czoła. Było niepokojąco gorące. Zerknęłam na zegarek, który wskazywał kwadrans po jedenastej, co oznaczało, że do pogrzebu zostały niecałe dwie godziny. Ból głowy wzmagał się, jednak z trudem podźwignęłam się z łóżka i zaczęłam wertować szafę w poszukiwaniu czarnych ubrań. Nagle obraz przed oczami rozmazał mi się, a nogi odmówiły posłuszeństwa. Poczułam jak tracę świadomość tego, co dzieje się dookoła...
Gdy się ocknęłam przeszedł mnie lekki dreszczyk, ponieważ poczułam, jak ktoś delikatnie muska ustami kącik moich warg. Uchyliłam leciutko oczy i zobaczyłam nade mną mężczyznę. Spostrzegłam smutną twarz Germana i szybko opuściłam powieki.
- Angie... - usłyszałam jak wyszeptał moje imię - Angie, proszę obudź się.
Poczułam jak uchwycił moją dłoń.
- Bądź silna dla mnie, Angie - szepnął i po chwili poczułam jak znów delikatnie całuje moje usta, a następnie puszcza moją dłoń i wychodzi z pomieszczenia.
Na dźwięk oznaczający zamknięcie drzwi natychmiast otworzyłam oczy. Rozejrzałam się. Leżałam w miękkiej pościeli, na łóżku w moim pokoju. Przypomniałam sobie wtedy o zemdleniu... German musiał położyć mnie tutaj... W tej chwili drzwi pokoju ponownie się uchyliły i stanęła w nich ta sama osoba, która kilka minut temu muskała moje wargi...
Spojrzałam słabym wzrokiem w stronę mężczyzny. W ręku trzymał szklankę wody. Gdy zobaczył mój przytomny wzrok podbiegł do mnie i odłożywszy szklankę na stolik usiadł na brzegu mojego łóżka.
- Angie, nic Ci nie jest? - spytał. - Jak się czujesz?
- Chyba nic... Tylko trochę boli mnie głowa... A co z pogrzebem? Która godzina? Spóźnimy się... - próbowałam wstać, ale German powstrzymał mnie w tym zamiarze.
- Pogrzeb skończył się kilka godzin temu. Ramallo poszedł tam w moim imieniu. Ja zostałem w domu... Nie mogłem przecież zostawić Cię samej...
Uśmiechnęłam się do niego nieznacznie. Nie śmiałam jednak wspomnieć o pocałunkach, którymi mnie obdarzał, gdy myślał, że jestem nieprzytomna, o tych, które teraz wydawały mi się odległe, jakoby wyrwane z cudzej rzeczywistości. Były jakby zgubione gdzieś w obłokach dymu, niczym wyobrażenie, ulotna, zdradliwa fantazja...
- Martwiłem się o Ciebie, Angie... Co się stało?
- To chyba z przemęczenia... Po za tym chyba mam gorączkę.
Mężczyzna położył dłoń na moim czole.
- Faktycznie masz temperaturę - przyznał - Musisz odpocząć. Proszę - podał mi szklankę wody, którą wypiłam duszkiem. - Gdybyś czegoś potrzebowała to wołaj mnie.
- German... - szepnęłam resztkami sił, gdy ten był już przy drzwiach - Dziękuję.
Mężczyzna obdarzył mnie promiennym uśmiechem, po czym opuścił mój pokój.
______________________________________
W miarę? :>
Prosimy o komentarze. :)
Dulces besitos. ♥
J & B
genialny rozdział z każdym dniem piszecie coraz lepiej
OdpowiedzUsuńDzięki. ♥
UsuńBardzo ładnie napisany rozdział :)
OdpowiedzUsuńPiszecie coraz lepiej. Szkoda, że German nie poszedł na pogrzeb :(
Dziękujemy. ♥
UsuńZarąbisty rozdział a szczególnie "które wydawały mi się odległe, jakoby wyrwane z cudzej rzeczywistości. Były jakby zgubione w obłokach dymu, niczym wyobrażenie, ulotna, zdradliwa fantazja" tyle w tym poezji !!!! Uwielbiam Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. ♥
UsuńNie sądziłam, że ten tekst wam się spodoba. :o Tak jakoś mi do głowy przyszło no i jest... xD
Świetny. Szkoda tylko, że Angie tak załatwiłaś. Ale w gruncie rzeczy...
OdpowiedzUsuńGerman ♥
Prawdziwy mężczyzna.
Całuje ;***
Dziękujemy. ♥
UsuńHehe, racja. :D
My również całujemy. ;*
Jejku,prawie się ze wzruszenia rozryczałam jak to czytałam!Z rozdziału na rozdział jest coraz lepiej,choć już dawno osiągnęłyście ideał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie (przed 15 nowy rozdział):
http://angie-moja-wersja.blogspot.com
Dziękujemy i cieszymy się, że nasz rozdział zrobił na tobie takie wrażenie. Chętnie wpadniemy na twojego bloga. Pozdrawiam.
UsuńDziękujemy. ♥
UsuńTo naprawdę miłe. :)
Chętnie do Ciebie zajrzymy ^^
Mój wczorajszy komentarz się nie pojawił ;/ No trudno ;) Trafiłam tu wczoraj i jestem zachwycona <3 Pewnie jako nieliczna wolę Pangie *.* Jak ich widzę to mnie ciary przechodzą, a w waszych opowiadaniach nawet nie muszę ich widzec i tak mam ciary *.* Widzę, że nawet groźby karalne się tutaj pojawiają w związku z tymi dwoma parami xD Ja tak ładnie poproszę - wiem za dużo wymagam xD - o jakiś pocałunek Pangie <3 Proszę ;) Taki malusieńki wyjątek dla nowej fanki <3
OdpowiedzUsuńDream♥
PS.Jak już mam taki wysoki poziom głupawki to zaczynam szukac po całym necie wybranych rzeczy. Wczoraj była to angie i pablo ;) Właśnie tak znalazłam tego bloga, w ogóle nie sądziłam, że taki jest (a nawet więcej jest, wyobraźcie sobie moją reakcje) Zatrzymanie akcji serca o.O No i czasami zaczynam pisac opowiadania ;) "Podobno" mi to wychodzi, ale z wami się nie mogę równac ;) Mam takie jedno, ale jak teraz je czytam to mam wrażenie, że jest bez sensu i nikomu by się nie spodobało ;) Ale pomysł był dobry, spoko, a sama nwm pewnie beznadziejny ;)
Dziękujemy za tak miłe słowa. ♥
UsuńPostaramy się sprostać prośbie. :)
Jeśli masz swojego bloga z opowiadaniami to podaj link, chętnie zajrzę. Jeżeli nie to załóż go czym prędzej. Na pewno są dobre. :D
Swojego bloga nie mam ;) Znaczy mam, ale nie z tego konta i nie z tego serialu xD Nie mam jakoś weny na ten serial, ale kiedy czytam wasze opowiadanka to mam wiele pomysłów. Nie będę zakładac bloga (przynajmniej na razie), ale jakby coś to zawsze mogę jakimiś pomysłami sypnąc ;) Jakbyście chciały :D
UsuńBuziaki ;*
Dream♥
Dzięki. :))
UsuńWspaniały rozdział, bardzo lubię serialową Angie ;>
OdpowiedzUsuńA co do bloga - super! Czyta go się z ciekawością, dlatego czekam na kolejny rozdział ;>
Zapraszam również do mnie, mam dwa blogi: 1. http://123q3211.blogspot.com/
2. http://ksiazko-film.blogspot.com/
Proszę o komentarze motywujące, dużo dla mnie znaczą.
Pozdrawiam, Aga.
Dziękujemy. ♥
UsuńCieszymy się z nowej czytelniczki. ^^
Chętnie zajrzymy i do Ciebie. ;)
Super a jeżeli możesz zdradzić to co będzie z Angie? Czy to choroba? czy German się zarazi?
OdpowiedzUsuńJa możesz to zdradź
Spokojnie, to raczej nie malaria xD Nic zaraźliwego. :))
UsuńByło wspomniane coś o chłodnym wietrze w parku... Może Angie się po prostu przeziębiła ?
UsuńJesteś naprawdę spostrzegawcza. Tak, właśnie przez wiatr się rozchorowała :D Fajnie, że to zauważyłaś. Pozdrawiam
UsuńŁadna dedukcja. :)
UsuńFaktycznie, w poprzednim rozdziale była wzmianka o lodowatym wietrze w parku. ^^
Baardzo fajny rozdział! Już nie mogę doczekać się jutrzejszego. Uwielbiam czytać waszego bloga. Mam nadzieję, że Angie nic nie będzie. Weny!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za każde miłe słowo,a wena z pewnością się przyda :D
UsuńWspaniały rozdział :**
OdpowiedzUsuńTylko tak dalej !!
Dziewczyny mają rację - z rozdziału na rozdział jest coraz lepiej
Powodzenia ;)
Bardzo dziękujemy. ♥
UsuńAz sie wzruszylam w momencie kiedy German troskliwie calowal angie. Zazdroszcze wam talentu kochane :*
OdpowiedzUsuńPS. U mnie juz nn. ;3
Dziękujemy. ♥
UsuńChętnie zajrzymy. :3
Zajebisty rozdział!!!!/Angela
OdpowiedzUsuńDzięki. ♥
UsuńMacie ogromny talent ;) Jestem ciekawa co dalej wymyślicie :D Czekam na kolejne wspaniałe rozdziały ;]
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa. ♥
Usuńkiedy to czytam tak jakos serce mi szybciej bije. super rozdzial! zreszta jak kazdy
OdpowiedzUsuńDziękujemy. Miło to słyszeć. ♥
UsuńCoś ty zrobiła z Angie co? No ja się pytam ! Jak coś jej się poważnego stanie, to ...
OdpowiedzUsuńRozdział super.
I German *.*
Czekam na NN.
A tak na marginesie to u mnie NN.
maxi-nati.blogspot.com
Szkoda trochę Jade , ale i tak jest ok.
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :)
A poza tym : Możecie zmienić ten tekst jak to kopiuje , bo to było bardzo głośnie jak nie wcelowałam jak chciałam zmienić rozdział , bo piszę z laptopa :/