piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 33

Rozdział 33.

Nazajutrz obudziłam się i w dobrym nastroju zeszłam na dół. W kuchni zastałam Violę siedzącą przy stole wraz z Olgą i Ramallo. Brakowało tylko jednego członka rodziny, który wiecznie był zajęty swoją pracą. 

- Dzień dobry - przywitałam się z domownikami.
- Cześć, Angie - powiedziała Violetta.
- Dzień dobry - przywitali się Olga i Ramallo.
- Gdzie podziewa się German? - spytałam.
- Wybrał się na spotkanie służbowe z przedstawicielem jednej z firm, z którymi współpracujemy - wyjaśnił Ramallo.  
- Och, w porządku...
Kilka minut później rozległ się szczęk zamka. Wrócił pan domu. Dźwięki kroków mężczyzny przeplatały się ze... stukaniem szpilek. Zerknęłam w stronę drzwi, w których właśnie pojawił się German. A za nim jakaś kobieta. 
Opuściłam wzrok i upiłam łyk kawy. Nagle uderzyła we mnie rzeczywistość.
"Zaraz... CO?!"
Znów spojrzałam w ich stronę. Zmierzyłam kobietę wzrokiem. Ubrana była w czarną sukienkę przed kolano, białą marynarkę i czerwone szpilki, których stukanie oderwało mnie od posiłku. 
Przeniosłam wzrok na jej twarz. Uwagę przykuwały jej ładnie ułożone brązowe włosy i (o zgrozo!) usta pomalowane czerwoną szminką. Jak na mój gust kobieta wyglądała trochę prowokująco. Czyżby to ona była "przedstawicielem" owej firmy, o której wspominał Ramallo?
Zamyślona przyglądałam się przybyszce nie dostrzegając nawet, iż odwzajemniła ona moje spojrzenie.
- To jest Esmeralda - German przedstawił swoją towarzyszkę.
"Esmeralda... Nawet imię ma wkurzające" - pomyślałam.
- Będziemy robić razem interesy - ciągnął mężczyzna.
- Interesy - mruknęłam pod nosem.
Miałam wrażenie, że German to dosłyszał, gdyż przerwał przyglądanie się kobiecie i wreszcie był łaskaw spojrzeć w moją stronę.
"Jak miło z jego strony, że zaszczycił mnie spojrzeniem" - byłam porządnie podenerwowana.
- Esmeraldo... To jest Angie, moja dziewczyna.
- Och, miło Cię poznać, Angie - kobieta przywołała na twarz mocno wymuszony uśmiech.
- I wzajemnie - odparłam sucho. 
Sztuczny uśmiech na ułamek sekundy znikł z jej twarzy i przerodził się w złośliwy grymas. 
- Esmeralda zamieszka z nami przez kilka dni. To ułatwi nam współpracę.
- Och... Jasne... Przepraszam na chwilę - po tych słowach wstałam od stołu i siląc się na obojętność pobiegłam w stronę mojej sypialni. Odchodząc odwróciłam się jeszcze na moment i ujrzałam Germana wskazującego Esmeraldzie miejsce przy stole. W moich oczach pojawiły się łzy.
Zatrzasnęłam za sobą drzwi mojego pokoju i rzuciłam się na łóżko chowając twarz w poduszce i cicho łkając.
"Po co on zaprosił tutaj tę kobietę? I nawet mnie o tym nie poinformował, nie zapytał o zdanie..."
Nagle w brzuchu poczułam ucisk, podobny do tego, który nawiedził mnie widząc Germana przyglądającego się Esmeraldzie. Patrzył na nią... tak jakoś dziwnie. Ogarnęła mnie zazdrość. Byłam pewna, że kobieta znienawidziła mnie na wieść, że jestem jego dziewczyną... Czyżby zamierzała mi go odbić? 
Sięgnęłam z szafki jeden z liścików, który kilka dni temu przysłał mi mój ukochany. Przez chwilę przyglądałam się pochyłemu pismu. Na kartkę papieru spłynęła łza, którą szybko otarłam. W duchu miałam nadzieję, że German wciąż mnie kocha... Że Esmeralda okaże się tylko jego wspólniczką... w interesach. Odłożyłam liścik z powrotem na szafkę i opadłam na pościel pociągając nosem. 
Nie wróciłam już na dół. Mimo piekącego uczucia głodu postanowiłam nie schodzić tam już owego dnia.
Nagle ku mojemu zdumieniu rozległo się pukanie do drzwi. W pierwszej chwili sądziłam, iż Violetta postanowiła sprawdzić, czy wszystko ze mną w porządku. Po chwili jednak uświadomiłam sobie, że moja siostrzenica puka jakby bardziej... energicznie.
"Po jakie licho German tu przyszedł?"
Drzwi powoli uchyliły się. Bezbłędnie odgadłam tożsamość odwiedzającego. 
- Angie, wszystko w porządku? - spytał mężczyzna.
- Oczywiście - skłamałam natychmiast.
- Dlaczego wyszłaś ze śniadania? Czy to przez... Esmeraldę? Ona... my tylko... nasze firmy współpracują. Nie musisz być zazdrosna...
- Nie jestem zazdrosna, Germanie - ponownie minęłam się z prawdą.
- W porządku, Angie. Pamiętaj, że to Ciebie kocham.
Mężczyzna przysunął się i delikatnie pocałował mnie w usta, zupełnie znienacka.
- Dobranoc - szepnął - najdroższa...
- Dobranoc - odparłam uśmiechając się nieznacznie.
Wtedy zauważyłam, że German pozostawił po sobie talerz ze smakowicie wyglądającą kanapką. Gdy wychodził z pokoju dobiegł mnie dźwięk otwieranych drzwi od łazienki i cichy tupot kobiecych stóp. Nim mężczyzna zamknął drzwi ujrzałam, że z łazienki wyszła właśnie Esmeralda owinięta kremowym ręcznikiem z włosami spiętymi w koka.
"Ona robi to specjalnie" - pomyślałam natychmiast.
____________________________________________
Hm... I jak? :D
Przepraszamy za Esmeraldę, ale nie martwcie się... ^^
Na pocieszenie:







Enviamos millones de besitos. ♥
J & B

28 komentarzy:

  1. Jak tylko rozdzielisz Germangie to będzie po Tobie gr !!!!!!!!!! Świetny rozdział .:D Zajrzyj do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. ♥
      Możesz szykować trumnę :D (żartuję :)

      Usuń
  2. Germnagie ma być razem ! xd
    Zapraszam do siebie germangie.blogspot.com
    rozdział oczywiste - genialny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! :) Wiesz może z którego odcinka jest ten gif co dodałaś na końcu? I czy w serialu German będzie z Esmeraldą? PROOOSZĘ ODPOWIEDZ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Gifek jest z odcinka 55, a konkretnie z tego Avancesa: Klik
      Sama zrobiłam gifek :D
      W serialu... Trochę będą, nawet będą kilka razy się całowali -.-
      Ale wydaje mi się, że scenarzyści na koniec połączą Germangie ^.^

      Usuń
  4. Ah! Jaka ja przewidująca ! ♥
    Rozdział wspaniały, zresztą jak zawsze.
    No to się zaczną interesy.

    Anonimowy - On się ( w serialu ) nawet pocałują *płacze* Za jakie grzechy skomplikowali tak ten drugi sezon!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Co do gifa, to chyba był ten odcinek, gdy Jade z Matiasem przeszukiwali kopertę Angeles, ale nie znaleźli TEJ kartki. Trochę wstecz... Kilka odcinków.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Dziękujemy za miłe słowa. ♥
      Oj tak, przewidywalna jesteś :D
      Jakby coś to był odcinek 55 (gifek ;P)

      Usuń
  5. Genialny rozdział ale na wszelki wypadek wole ci podkopać grób XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Hihi, ja poproszę mnie skremować :3

      Usuń
  6. wspaniały rozdział ! <3
    tylko ta Esmeralda... grr -.-
    ale nic.. xd i tak super : )
    czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Esmeraldą się nie martwcie. :D
      Ona tylko podkręci akcję : )

      Usuń
  7. Świetne jak zawsze tylko Esmeralda -.-
    Wiesz .. oglądam 2 sezon po hiszpańsku i tam (jeśli nie wiesz) Esmeralda jest z Germanem i mieszkają u niego . (razem z nimi jeszcze córka Esmeraldy ) . W każdym razie jak patrze jak Angie cierpi to mi serce pęka , dlatego jak przeczytałam o Esmeraldzie w Twoim opowiadaniu to się przeraziłam ,że tutaj też wszystko między Germangie się popsuje ..
    Mam jeszcze jedną uwagę , bo spotkałam się już tym czytając Twoje poprzednie rozdziały , a więc : piszesz , że jest śniadanie , a German mówi Angie "dobranoc" . Trochę tego nie rozumiem .
    Ale i tak bolog jest meeeeeeeeeeega ♥ Z niecierpliwością czekam na następny rozdział , pozdrawiam ; ****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Tak, śledzę troszkę drugi sezon, chociaż ostatnio przestałam, no i teraz jeszcze ta przerwa. No cóż. :P
      Tak, Esmeralda w serialu mnie dobija po prostu. Jak widzę jakąkolwiek scenę z nią bądź jej zdjęcie to na usta mi ciśnie mi się tylko takie jedno słowo na "s" ;-) I jeszcze ta jej córeczka... -,-
      Szkoda mi Angie. :< Może troooszkę jej to dobrze zrobi, że będzie trochę zazdrosna, ale i tak mi przykro, gdy widzę jej smutek. :<
      I jeszcze ta Jackie jej przyjaciela zabiera... Ale mniejsza o to ;P

      Btw. Oj nie, nie, kochana. :D
      Gdy Angie wyszła ze śniadania i poszła do siebie, siedziała w swoim pokoju cały dzień aż do pory kolacji. ;) I wtedy przyszedł German, nawiasem mówiąc z kanapeczką, a Esmeralda właśnie się kąpała w tym czasie. ;P
      Nie martw się, wszystko jest przemyślane :)
      Ale jeżeli to faktycznie wyglądało na niezgodność czasową to przepraszamy. ;)

      Usuń
  8. Super rozdział! :] Tylko ta głupia Esmeralda... Wrrrr.... nienawidzę babsztyla xD Mam nadzieję, że szybko się jej pozbędziecie. ;) Trzymam kciuki za Germangie <3 Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. super! :D
    kocham Germangie i masz mi go nie rozwalać >.<
    już szykuję piec do skremowania cię ;33
    grr esmeralda!
    obyście ją szybko wywaliły :D
    czekam na next ;)
    super piszecie !! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. ♥
      Spokojnie, my również nie znosimy Esmeraldy ;-)

      Usuń
  10. Wspaniały rozdział i ta Esmeralda.Mam nadzieję ,że trochę napiesza w ich związku./Angela

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział, jak ja to mówię Wasze cudeńko *.* Coś czułam, że Esmeralda się pojawi :D No teraz ciekawe jak to rozwiniecie ;)) Czekam na next :)

    Dream♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Zobaczysz, zobaczysz. :D
      Mamy nadzieję, że będzie ciekawie ;-)

      Usuń
    2. W to nie wątpię ;)

      Dream♥

      Usuń
  12. Oj to teraz będzie się działo ;] Fajnie fajnie że wymyślacie jakieś zamieszania :) Rozdział genialny czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Oj będzie, będzie. :D
      Kolejny już jutro :)

      Usuń
  13. Rozdział świetny - rozumiem, akcja musi być :D
    Tylko mam prośbę... Możecie ograniczyć dodawanie zdjęć z Esmeraldą do rozdziałów?... Już samo patrzenie na tego babsztyla przyprawia mnie o odruchy wymiotne xD
    Btw. Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Tęskniłam, kochana. Dobrze, że jesteś. :)
      Wiem, znam ten ból, ale jakoś musicie sobie to wyobrazić :D
      Next już jutro ^^

      Usuń