- Cześć, Pablo - szepnęłam wchodząc na salę.
- Cześć, Angie - odparł słabym głosem.
- Jak się czujesz? - spytałam siadając na brzegu jego łóżka.
- Już lepiej... W nocy było o wiele gorzej... Ale nie żałuję, dla Ciebie warto było to wycierpieć...
- Pablo, musimy poważnie porozmawiać - powiedziałam stanowczym tonem.
Mężczyzna milczał najwyraźniej nie rozumiejąc, co mam na myśli.
- Posłuchaj - ciągnęłam - Pablo, wiesz, że Cię kocham, ale... Jako przyjaciela, nie chłopaka. Wiem, że pewnie jest Ci teraz przykro, ale nie chcę Cię okłamywać... Chcę być z Tobą szczera, Pablo.
- Angie... - zaczął.
- Pablo, zdaje mi się, że pomyliliśmy przyjaźń z miłością...
Pablo spojrzał na mnie spode łba i odwrócił się na drugi bok.
Wyszłam z pomieszczenia z postanowieniem odwiedzenia go następnego dnia. Tak też zrobiłam. Nazajutrz lekarz jednak poinformował mnie, że mężczyzna nie życzy sobie moich wizyt. Tak więc chcąc nie chcąc opuściłam zawiedziona szpital i wróciłam do domu Castillo.
Zastałam domowników jedzących śniadanie w dość przyjemnej atmosferze. Postanowiłam chociaż przez chwilę zamartwiać się Pablo i z pewnym wysiłkiem przywołałam na twarz niezbyt przekonujący uśmiech.
- Dzień dobry - przywitałam się podchodząc do stołu.
- Dzień dobry, Angie - na mój widok German wstał z krzesła i delikatnie pocałował mój policzek, który natychmiast pokrył się rumieńcem.
Na ten widok Olga i Ramallo wymienili porozumiewawcze uśmiechy.
Śniadanie zjedliśmy w dość radosnej atmosferze. Ja jednak byłam cicha i małomówna. W pewnej chwili Viola zaczęła podejrzliwe przyglądać się szyi ojca, gdzie pozostał mu siniak po spotkaniu z pięścią Pabla.
- Tato, co Ci się tu stało? - wskazała na okolice krtani.
- To długa historia, skarbie... - odparł.
- Violu, przygotowałaś się już? Od jutra wznawiamy zajęcia w studio... - zmieniłam szybko temat.
- Tak, już wszystko mam przygotowane, wiem nawet, w co się ubiorę - cieszyła się dziewczyna.
Napotkałam wzrok Germana. Uniosłam lekko kąciki ust. Mężczyzna natychmiast charyzmatycznie odwzajemnił uśmiech.
Po skończonym posiłku Violetta poprosiła mnie na chwilę do swojego pokoju. Weszłam do środka i usiadłam na brzegu łóżka obok siostrzenicy.
- Angie, co się stało tacie? - spytała.
- Oj, Violu... To skomplikowane...
- Proszę powiedz, Angie!
- No dobrze... Tylko się nie złość... No więc Twój tata i... Pablo trochę się... pobili.
- Jak to?! A co z Pablo?
- Był w szpitalu... Uderzył głową w fontannę, ale spokojnie. Nic mu nie jest.
Dziewczyna odetchnęła z ulgą.
- Angie... Oni pobili się o Ciebie, prawda?
- Nie, Violu... - skłamałam natychmiast - No dobrze... Tak... Ale to nie tak jak myślisz... Pablo był zazdrosny o Germana...
Opowiedziałam wszystko siostrzenicy, obserwując w jej oczach coraz większe niedowierzanie. Sama natomiast nie mogłam uwierzyć, że zwierzam się siostrzenicy... Jednak przynosiło mi to pewną ulgę.
- To niesamowite, Angie! - zawołała Violetta, gdy skończyłam opowiadać. - Ale... wybrałaś tatę, prawda?
- Chyba tak - odpowiedziałam. - A Ty wybrałaś Leona, tak?
Zmieniłam temat i pozwoliłam siostrzenicy opowiedzieć o jej problemach. Rozmawiałyśmy tak, aż przyszedł German i kazał nam iść już spać.
- Twój tata ma rację. Dobranoc, Violu - powiedziałam i wyszłam. Usłyszałam jak mężczyzna życzy córce dobrej nocy i ruszyłam do swojego pokoju. Na łóżku leżała kartka. A na niej widniały słowa:
"... to osłódź twym tchnieniem
Powietrze i niech muzyka ust twoich
Objawi obraz szczęścia, jakie spływa
Na nas oboje w tym błogim spotkaniu."
Dobranoc,
German
Uśmiechnęłam się czytając karteczkę od ojca Violi. Tym razem użył cytatu z "Romea i Julii". Położyłam liścik na szafce, obok pozostałych i położyłam się spać. Zasnęłam, gdy tylko moja głowa dotknęła poduszki.
________________________________
Podobało wam się? Oby! :)
Dziś blog kończy miesiąc. ^^
Dziękujemy, że jesteście z nami. ;**
Gracias por todo. ♥
J & B
PS. Dziękujemy za 10.000 wyświetleń :)
________________________________
Podobało wam się? Oby! :)
Dziś blog kończy miesiąc. ^^
Dziękujemy, że jesteście z nami. ;**
Gracias por todo. ♥
J & B
PS. Dziękujemy za 10.000 wyświetleń :)
Super !!!! Podoba mi się :) Czekam na next ;d
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział niemoge się doczekać nexta
OdpowiedzUsuńDzięki. ♥
UsuńNext już jutro :D
Genialne!!!
OdpowiedzUsuńPablo się obraził?Czemu mnie to nie dziwi...
Kolejna karteczka od Germana <333
Czekam na next :D
Dziękujemy. ♥
UsuńCieszymy się, że się podobało. :)
Zgadzam się z Crazy12, czemu mnie to nie dziwi.
OdpowiedzUsuńGerman z tymi karteczkami jest słodki ♥
Teraz próbuję zdjąć z bana na twarzy, który pojawił się na twarzy, widząc nr.
Dawaj szybko nexta :)
Dziękujemy. ♥
UsuńOj tak, urocze to. :D
Jak miło, że wywołałyśmy uśmiech na Twojej buźce :)
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńGerman i jego karteczki <3
Czekam na Nexta
Dziękujemy. ♥
UsuńSuper!!! Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńDzięki. ♥
Usuńawww ;33
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział :D
czekam na kolejny ; )
Dzięki za miłe słowa. ♥
UsuńKolejny już jutro. :D
Ty też masz dodać! ^^
Cudownie. <3 German z tymi liścikami mmm... ^^ Germangie jest boskie cudowne genialne, uzależniłam się od niego. :D A u was jest jeszcze lepsze niż w serialu... Takie romantyczne. Naprawdę genialnie piszecie. Germangie 4ever i z niecierpliwością czekam na next. Moje zdolne bestie! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. ♥
UsuńNaprawdę miło nam czytać takie słowa. :))
boskie <3
OdpowiedzUsuńciekawa jestem co dalej :D
pamiętaj - Germangie :D
czekam na next :>
Dzięki, kochana. ♥
UsuńZostałyście nominowane do Versatile Blogger Award! Szczegóły u mnie: naxi-i-love-you.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękujemy. ♥
UsuńPostaramy się wziąć udział. ;)
I ty śmiesz mi mówic, że Pangie ma jeszcze szanse... Jakoś tego nie widzę ;D No trudno ;) Kocham te karteczki <3 Rozdział w ogóle cudowny *.* Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńDream♥
Dziękujemy. ♥
UsuńJeszcze dużo się wydarzy... Sama zobaczysz :3
Cudowny rozdział,no i te karteczki./Angela
OdpowiedzUsuńDzięki. ♥
UsuńHahahahaha, orgaaaazm ! <3 Cudowny rozdzial, genialny.
OdpowiedzUsuńZal mi troche Pablo :c
Dziękujemy. ♥
UsuńHahaha, aż tak to Cię podnieciło? xD
Świetny rozdział :) Oj coś czuję że Pablo pokomplikuje sprawy Germangie :D Czekam na kolejny :]
OdpowiedzUsuńDziękujemy. ♥
UsuńJezu, jakie te liściki od Germana są słodkie *,* Tylko kiedy tak sobie czytam te komentarze i widzę "jeszcze dużo się wydarzy" (np z Pablem) to aż mi serce staje! Jesteście świetne, kilka razy dziennie sprawdzam wasz blog, choć wiem, że jest 1 rozdział na dzień to i tak nie mogę się powstrzymać♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, dopiero zaczynam i liczę na waszą opinię -> http://habla-si-puedes-angie.blogspot.com/
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńDodatkowo otrzymałaś nominacje na moim blogu germanigie.blogspot.com
ale za czcionkę cię zamorduje !