niedziela, 7 lipca 2013

Rozdział 28

Rozdział 28. 

Leżałam na swoim łóżku próbując złapać oddech. Po chwili usłyszałam ciche pukanie do drzwi.
- Proszę - powiedziałam starając się uspokoić. 
Tak jak sądziłam za drzwiami stał German. Powoli wszedł do pokoju i usiadł naprzeciwko mnie.
- Angie... Chciałbym z Tobą porozmawiać - głos mu lekko zadrżał, gdy wypowiadał moje imię.
- Tak, oczywiście. Porozmawiajmy - powiedziałam nie patrząc mężczyźnie w oczy.

- Ja... Popełniłem błąd. Nie powinienem... Dałaś mi szansę, powinienem od razu ją wykorzystać, porwać cię w ramiona, a nie... A nie prosić o czas. Proszę, wybacz i daj mi tą jedną szansę.
Zawahałam się przez chwilę, ale chwyciłam delikatnie jego dłonie.
- German, ja... Jesteś moim szwagrem... Nie wiem czy to właściwe i...
- Jestem Twoim szwagrem, ale Cię kocham. Proszę... o szansę.
- Nie sądziłam, że to powiem, ale... zgadzam się. Nie darowałabym sobie, gdybym odrzuciła mężczyznę, którego kocham - po tych słowach pierwszy raz odważyłam się spojrzeć mu w oczy. 
Ojciec Violi uśmiechnął się i przytulił mnie czule swoimi ciepłymi, silnymi ramionami.
- Poczekaj...
Odsunął się zdziwiony. Usłyszałam zduszony chichot dochodzący zza drzwi. Po cichu podeszłam i otworzyłam je gwałtownie. Do pokoju wpadła Violetta, Olga i Ramallo. Moja siostrzenica wyglądała na bardzo szczęśliwą.
- Jesteście razem! W końcu!
- Nie... Tak... Znaczy tak... Dlaczego podsłuchiwaliście? - wykrztusił w końcu German.
- Ponieważ życie pana i panny Angie jest ciekawsze od wszystkich widzianych przeze mnie telenoweli! - zawołała Olga. - Idę zrobić tort czekoladowy! Trzeba to uczcić!
Po tych słowach wybiegła z pokoju wymachując ściereczką do kurzu, którą trzymała w ręku.
- Gratulacje - powiedział Ramallo i wyszedł.
Violetta dalej patrzyła na nas, jak na prezent gwiazdkowy. Uśmiechnęłam się i przytuliłam ją mocno. Ona odwzajemniła mój uścisk i wyszła rzucając Germanowi porozumiewawcze spojrzenie. Znowu zostaliśmy sami. Mężczyzna uśmiechnął się i pogłaskał mnie po twarzy. 
- Na mnie też już czas. Jesteś taka piękna, gdy jesteś szczęśliwa - powiedział wychodząc.
Usiadłam na łóżku. Dawno nie czułam się tak dobrze, jak teraz. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS-a.
Angie,
Jesteś wciąż zła?  
Kocham Cię, 
Pablo.

Mój dobry nastrój wyparował. Zapomniałam o Pablo. Odpisałam mu, że musimy porozmawiać i zeszłam na dół, by znów zapomnieć o problemach.

Olga podawała właśnie tort. Popatrzyła na mnie wyczekująco.
- Pomóc ci, Olgo? - zapytałam.
- Mogłaby pani pójść po Germana i Ramallo, Angie? Są w gabinecie - kobieta dalej patrzyła na mnie wyczekująco, więc poszłam po mężczyzn.
Gdy weszłam do gabinetu ojciec Violetty uśmiechnął się do mnie promiennie. Odwzajemniłam uśmiech.
- German, Ramallo, Olga zaprasza na tort - powiedziałam rumieniąc się.
- To ja idę - Ramallo wyszedł z gabinetu uśmiechając się tajemniczo.
Zostaliśmy sami. Przez chwilę w milczeniu patrzyliśmy sobie w oczy. Jednak po chwili zburzyłam ciszę moim nieśmiałym szeptem.
- German, a Ty nie chcesz tortu?
Mężczyzna milczał wpatrując się we mnie jak zahipnotyzowany. Uśmiechał się lekko.
- German?
- Ee... Mówiłaś coś, Angie? - spytał nie odrywając ode mnie wzroku.
- Tak... Pytałam, czy nie chcesz tortu...
- Nie, dziękuję. Bo najcudowniejsza słodycz stoi przede mną.
Uniosłam lekko kąciki ust i musnęłam jego policzek. Mężczyzna spojrzał na mnie, uchwycił mój podbródek zatapiając się w moje usta.
"Me abraza el cielo y vuelo sin parar hacia tu encuentro..."
Pocałunek z początku był delikatny, nieśmiały, jednak po chwili stawał się coraz bardziej namiętny. Czułam usta Germana połączone z moimi, ciepło bijącego od jego ciała, gorący oddech. Jego dłonie błądziły gdzieś między kosmykami moich włosów. Nawet nie zauważyłam, kiedy mężczyzna posadził mnie na biurku. Całowaliśmy się dalej oddając się namiętności...
W tej chwili ktoś bez pukania wszedł do gabinetu. Otworzyłam oczy, które do tej pory miałam przymknięte, zsunęłam się z biurka i zobaczyłam Olgę niosącą czekoladowy tort. Odkleiłam się od Germana, a kobieta patrzyła na nas z otwartymi ustami zmierzając ku nam ze swoim wypiekiem. Zapatrzona potknęła się. Tort wypadł jej z rąk i rozbił się brudząc całą naszą trójkę. Najbardziej upaćkana jednak była moja twarz. Zaczęłam się śmiać z zaistniałej sytuacji.
- Mój tort! - rozpaczała Olga.
German przejechał mi kciukiem po policzku, a następnie oblizał swój palec.
- Spokojnie, Olgo. Wyszedł Ci przepyszny.
Wybuchnęliśmy śmiechem. Gosposia trochę się rozchmurzyła.
_______________________________________
Podobało wam się?
Cieszycie się, że dałyśmy szansę Germangie?
Prosimy o szczere komentarze. :>
Enviamos besitos y abrazos. ♥
J & B

29 komentarzy:

  1. Szkoda, mi Pablo, ale ten rozdział był wspaniały :3
    Scena pocałunku magiczna, zazdroszczę Angie takiego "powodzenia".
    Jee... Nie ma to jak bycie zakochanym ♥
    Torcik rozwala system.
    * Zapraszam do siebie :P nieco krótsze notki, niż te poprzednie :P *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Właśnie wróciłam z wizyty na Twoim blogu. :))

      Usuń
  2. Doskonały. :) Zazdroszczę wam talentu! Nie mogę się nacieszyć Germangie razem! :D Na zawsze... Ciekawe co dalej :)) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      I również Cię pozdrawiamy. :)

      Usuń
  3. to chyba wasz najlepszy rozdział cały czas się uśmiechałam poprostu brak mi słów jedyne co moge powiedzieć Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  4. łaaaa <3 przecudnie :D
    aż się śmieję z radości!
    Germangie są razem. *.*
    kocham ich i waszego bloga
    czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiaaam ♥ Uaaa love this ! <3 GERMAAANGIE <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeee!!!! Germangie są razem!No normalnie mam zaciesza jak German w tym rozdziale! Pamiętać: oni MUSZĄ być razem <3
    Scena z tortem rozwala ;)
    Kocham wasz blog!!!
    Czekam na kolejny z niecierpliwością!
    Ech,nawet nie chcę wiedzieć,ile osób teraz triumfuje :D
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Również cieszymy się szczęściem naszego Germangie. :)
      Do Ciebie chętnie zaglądamy. ^^
      Pozdrawiamy ;*

      Usuń
  7. Super rozdział.
    Viola, Ramallo i Olga podsłuchający Angie i Germana xD
    Pocałunek *.*
    Ale po zastanowieniu się wolę chyba Pangie.
    Ale rozdział i tak super ;)
    PS Zostałaś nominowana do Libster Blog na moim blogu.
    Gratuluję !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za miłe słowa i nomimncję. ♥
      Nie wiem jednak, czy weźmiemy udział. ;)
      Zobaczy się. :P

      Usuń
  8. wspaniały rozdział ;3
    "mój tort!" hahahaaha :D
    czekam na kolejny . ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, oj, oj... Jakie słodkie *.* Jak tort Olgi, który sobie wyobrażam ;) Co do tortu, to system rozwalony <3 To było boskie *.* Kochany Pablo wkroczy teraz do akcji <3 Czuję, że będzie się działo xD O ile się nie mylę ;D Mimo, że to jest takie piękne, to i tak pozostaję wierna Pangie ;) Z niecierpliwością na nich czekam <3 Chociaż na takie właśnie nic nie znaczące słówka, a mogące zmienic wszystko <3 Jakbym miała ocenic to jednym słowem, powiedziałabym, że to cudo *.* Ale to chyba za mało dla uwzględnienia waszego talentu <3 Czekam na kolejny ♥

    Dream♥

    PS.Was też coś trafia jak już po raz trzeci jest przerwa w odcinkach "Violetty" (spodziewałam się jej, ale jednak to jakoś mnie zbytnio nie pociesza)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. ♥
      Nie masz pojęcia jak cieszą nas Twoje słowa. :))
      Tak, niestety znów będą powtórki. Ale byłam na to przygotowana. :P
      Od 5 sierpnia nowe, a akurat wtedy wyjeżdżam. :x I czeka mnie nadrabianie 10 odcinków...

      PS. Jakby znów Twój komentarz się nie pojawił to nie martw się, pewnie Blogger uznał za spam -.- Ale teraz już sprawdzamy systematycznie i odhaczamy jako "Nie spam" :)

      Usuń
  10. Super rozdział i ta Olga :3 /Angela

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, oj, oj... Jakie słodkie *.* Jak tort Olgi, który sobie wyobrażam <3 Rozwaliłaś tą sceną system <3 Mimo tej słodyczy nadal jestem wierna Pangie <3 Czekam na ich wątek i rozkoszuję się tym cudem <3 Chociaż to mało powiedziane dla waszego talentu <3 No i wyczekuję kolejnego rozdziału z niecierpliwością <3

    Dream♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Przypuszczam, że to nie celowe i po prostu masz tak samo ustawione jak ja na moim blogu ;) W tej chwili jest u Ciebie 14:08 xD A u mnie na zegarku 23:08 ;) Jak wejdziesz w bloogerze na "Język i formatowanie" to tam masz strefy czasowe zmień sobie na "Warszawę i będzie git ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ustawiłam.
      Bardzo dziękuję, szukałam tej opcji. ^^

      Usuń
  13. Scena z pocalunkiem powala na kolana ;*
    Ahhh, ona to ma szczescie ta nasza Angie ;3

    OdpowiedzUsuń
  14. O Jezu <3 <3 <3 Dziękuję <3 <3 <3 Świetny rozdział <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń